Lady in red pyta #5 – Ewelina Nawara

Zapraszam Was dziś na kolejny wywiad w ramach cyklu Lady in red pyta. 🙂 Tym razem specjalnie dla Was przepytałam… Ewelinę Nawarę – osobę ściśle związaną z blogosferą i pisarstwem.  🙂  

Ewelina Nawara – żona, mama, mól książkowy i autorka bloga My fairy book world by Ewelina Nawara.  Pochodzi z Krakowa, lecz od kilku lat mieszka z rodziną w deszczowej Anglii. Autorka Melodii serc, Echa przeszłości, Nieosiągalnego, Kids Reading Challenge JournalSummer Surprise oraz kilku opowiadań dostępnych w antologiach: Wakacyjna miłość i Dziewięć świątecznych piosenek.

fot. archiwum prywatne autorki

Aneta Kunowska: Czy od zawsze wiązałaś swoją przyszłość ze słowem pisanym, czy to przyszło z czasem?

Ewelina Nawara: Nigdy nie sądziłam, że moje życie będzie tak związane z pisaniem, z książkami. To przyszło z czasem – najpierw dużo czytałam, później zaczęłam recenzować i w końcu, w wyniku żartu, rozpoczęłam przygodę z pisaniem. 

Aneta Kunowska: Od blogerki do pisarki. Jaka jest recepta na to, by od pisania recenzji książek innych twórców, samemu dołączyć do grona autorów?

Ewelina Nawara: Szczerze? Nie mam takiej. U mnie to po prostu tak wyszło.

Aneta Kunowska: Kiedy pierwszy raz pomyślałaś o sobie: „Jestem pisarką”?

Ewelina Nawara: Jeszcze tak o sobie nie pomyślałam! Jestem autorką, być może własna książka zmieni to podejście.

Aneta Kunowska: Książki o jakiej tematyce najlepiej Ci się pisze?

Ewelina Nawara: Romanse! I tutaj od New Adult do czegoś bardziej pikantnego, ważne, by była miłość.

Aneta Kunowska: Jak Twoi najbliżsi podchodzą do Twojego pisania?

Ewelina Nawara: Mam pełne wsparcie, mocno mi kibicują i motywują do działania. Jestem szczęściarą, mając ich przy sobie.

Aneta Kunowska: Czym zajmujesz się, kiedy nie piszesz?

Ewelina Nawara: Jestem żoną, mamą, więc zajęć jest sporo. Poza tym tworzę projekty graficzne (w tym okładki) oraz „bawię się” rękodziełem.

Ewelina Nawara
fot. archiwum prywatne autorki

Aneta Kunowska: Jakie książki czytasz w wolnych chwilach?

Ewelina Nawara: Na moich półkach królują romanse i fantastyka i to właśnie po takie książki sięgam najczęściej. Czasami skuszę się na powieść obyczajową lub kryminał, ale rzadko.

Aneta Kunowska: Kto jest dla Ciebie pisarską inspiracją?

Ewelina Nawara: Nie mam pisarskiej inspiracji. Oczywiście, są autorki, które podziwiam, których twórczość sobie cenię, ale chcę wytyczyć własną drogę.

Aneta Kunowska: Jakie masz życiowe motto?

Ewelina Nawara: „Never stop dreaming”, bo przypomina mi, żeby nigdy nie przestawać marzyć. To także taki motywator do tego, by pracować na spełnienie tych marzeń.

Aneta Kunowska: Pamiętasz uczucia, jakie towarzyszyły Ci podczas wydawania pierwszej książki?

Ewelina Nawara: Oczywiście! Towarzyszą mi przy każdej kolejnej. Ekscytacja, radość, duma, ale i obawa, jak przyjmą tę historię czytelnicy.

Aneta Kunowska: Wolisz pisać książki w duecie czy solo?

Ewelina Nawara: Uwielbiam pisać w duecie. Ta niepewność, co dostanę w rozdziale napisanym przez współautorkę daje olbrzymiego kopa do działania. Ale lubię też pisać solo, chociaż na wydanie mojej książki trzeba jeszcze trochę poczekać.

Aneta Kunowska: Masz na swoim koncie dotychczas 3 wydane (a napisanych trochę więcej) książki w duecie z różnymi pisarkami. Jak się pisze książkę w duecie? Jest trudniej czy łatwiej niż w pojedynkę?

Ewelina Nawara: Dwie z Justyną Leśniewicz (Melodia serc, Echo przeszłości) oraz jedną z Małgosią Falkowską (Nieosiągalny). Książkę w duecie pisze się o tyle łatwiej, że fabułę obmyślają dwie osoby, nie musisz samodzielnie tworzyć całej historii. Trzeba nauczyć się kompromisów, tutaj uśmiecham się do Małgosi, bo dwie autorki, to dwa odmienne punkty widzenia. W duecie ważne jest też „zgranie”. Wydaje mi się, że im lepiej znasz osobę, z którą piszesz, tym łatwiejsze staje się tworzenie historii.

Aneta Kunowska: Czego się uczysz od pisarek, z którymi współtworzysz?

Ewelina Nawara: Całkiem sporo! Małgosia dała mi kilka naprawdę dobrych rad, jeśli chodzi o pisanie. To ona również pchnęła mnie w bardziej gorące sceny, zmusiła wręcz do tworzenia rozbudowanych fragmentów erotycznych. Z Justyną natomiast stawiałyśmy pierwsze kroki pisarskie, obie uczyłyśmy się tworzenia historii, opisywania emocji. Każdy z tych duetów dał mi lekcje, które zapamiętam na zawsze.

Aneta Kunowska: Za co najbardziej kochasz książki?

Ewelina Nawara: Za to, że dzięki nim przenoszę się w inne miejsca. Nie jestem już tu i teraz, tylko przeskakuję ze świata do świata, przeżywam z różnymi bohaterami ich emocje.

Aneta Kunowska: Która z napisanych do tej pory przez Ciebie książek jest najbliższa Twojemu sercu (i dlaczego)?

Ewelina Nawara: To akurat nie jest tajemnica, ale najbliższe jest mi Echo przeszłości i historia Jamesa. Uwielbiam tego bohatera (niby nie wypada, skoro ja go „stworzyłam”, ale poważnie, uwielbiam!), relacja pomiędzy nim a Celią, jego oddanie przyjaciołom… Tak, ta książka jest mi najbliższa.

Aneta Kunowska: Czego będą dotyczyć Twoje kolejne książki?

Ewelina Nawara: Będą o miłości! To na pewno. Przede mną premiera trzeciego tomu serii Kings Of Sin, czyli W rytmie miłości oraz drugi tom serii Martagońskiej – Niedoskonały. O tych dwóch książkach mogę już otwarcie mówić. Będzie oczywiście też czwarty tom Kingsów, finał historii o muzykach. Wraz z Małgosią będziemy miały też niespodziankę dla czytelników, więc pozostaje mi jedynie zachęcić do śledzenia mnie w mediach społecznościowych.

Aneta Kunowska: Jeśli nie pisarka, to…? Kim byłabyś gdyby nie pisanie?

Ewelina Nawara: Nie zastanawiam się nad tym „co by było, gdyby”. Wolę patrzeć w przyszłość i planować kolejne premiery, zdobywać kolejne szczyty i spełniać marzenia.

melodia serc
fot. archiwum prywatne autorki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *