Przeszłość zawsze kładzie się cieniem na teraźniejszości. Przekonałam się o tym już niejednokrotnie ja, doświadczyli tego również bohaterowie najnowszej powieści Moniki Serafin Uwięzieni w przeszłości. I on, i ona, mimo młodego wieku sporo przeszli. Czy udało im się wyrwać ze szponów przeszłości i na nowo odkryć teraźniejszość?
Mina nie czuła się dobrze w towarzystwie matki, nie czuła się dobrze w towarzystwie tych wszystkich ludzi. (…) Wolała wrócić, ale nie mogła. To była pierwsza rocznica śmierci Christophera Davisa i Mina przysięgła sobie, że spędzi ją w Waszyngtonie, odwiedzając wszystkie miejsca, z którymi wiązały się wspomnienia z nim.
Uwięzieni w przeszłości
Mina Davis ma wszystko – urodę, bogactwo i miłość. Wydaje się, że świat leży u jej stóp, wystarczy jednak jedna chwila, by całe jej dotychczasowe życie rozsypało się jak domek z kart. Po tragicznej śmierci męża wyprowadza się z rodzinnego Waszyngtonu i zaszywa się sama, z dala od rodziny, w podupadłej stadninie koni, którą odkupiła od poprzedniego właściciela. Wyremontowała stadninę i całą swoją energię skupiła na koniach. Nie integrowała się z miejscową ludnością, dlatego też nie była lubiana, a lokalni mieszkańcy prześcigali się w domysłach na jej temat.
Rafael Torros całe swoje życie spędził w miasteczku. Z wyjątkiem 4 ostatnich lat, kiedy to odsiadywał wyrok w więzieniu. Po powrocie w rodzinne strony mężczyzna nie może znaleźć pracy – wszyscy wiedzą, za co siedział, nikt jednak nie kwapi się do zatrudnienia „kryminalisty”. Jedyną osobą, która go nie zna i nie pyta o przeszłość jest Mina Davis. Rafael, mimo targających nim wątpliwości, zatrudnia się w stadninie. Czy uwięzieni w przeszłości Mina i Rafael zdołają przezwyciężyć swoje lęki i dać sobie szansę na nowy start? Szansę na szczęście?
Romans dla romantyczek
Uwięzieni w przeszłości to trzecia książka w literackim dorobku Moniki Serafin i z czystym sumieniem muszę przyznać, że jak dotąd najlepsza. Uwięzieni są znacznie dojrzalsi od debiutanckiej Narzeczonej. Widać, że Autorka pracowała nad swoim warsztatem i bardzo ładnie się rozwija. Wykreowała dwójkę bohaterów, których nie sposób nie polubić. Mina i Rafael są wiarygodni, czytelnicy bez problemu mogą się z nimi utożsamiać lub też im współczuć i kibicować. Nie są infantylni, lecz dojrzali, po przejściach, po prostu ludzcy. Duży plus należy się Autorce również za wzięcie na tapet poważnych problemów – ciężkiej choroby, alkoholizmu, ostracyzmu często spotykanego w małych miasteczkach oraz społecznego wykluczenia. Bardzo zgrabnie wplotła je w fabułę i połączyła z elementami romansu. Monika zaskoczyła mnie dojrzałością i pokazała zupełnie nową twarz. Myślę, że może z czasem znaleźć się w gronie najpoczytniejszych polskich autorek. Bardzo podoba mi się również okładka, która idealnie komponuje się z treścią książki. Widać na niej pasję i tajemnicę, co zachęca do zapoznania się z tym, jaką zawartość kryje.
Dojrzalsza twarz autorki
Jak na romans przystało nie brakuje tutaj również rodzącego się uczucia i skomplikowanych historii miłosnych, okraszonych namiętnymi scenami. Co prawda tych ostatnich mogłoby być więcej, liczę więc, że Monika w następnej książce podejdzie do tematu znacznie śmielej. Uwięzieni w przeszłości z pewnością przypadną do gustu wszystkim kobietom, które kochają romantyczne historie miłosne. Autorka ma „lekkie pióro”, dzięki czemu jej książki czyta się szybko i przyjemnie. Czekam na jej następną książkę.
Z Miną nigdy nic nie było pewne, nie zachowywała się jak normalny człowiek, nie wiedział, czy spodziewać się wybuchu złości, uśmiechu, czy może obojętności. I ta niewiedza doprowadzała go do szału.
Odetchnął z ulgą, gdy dziewczyna wreszcie drgnęła i odwróciła się do niego. Niepewnie podniosła wzrok, by spojrzeć mu w oczy, a następnie zapytała:
– Chcesz wejść do środka i napić się piwa?
Monika Serafin – z wyształcenia biolog, w wolnych chwilach pisarka. Zaczytuje się w romansach, książkach przygodowych, a także w fantastyce. Zafascynowana szeroko pojętą kulturą i sztuką koreańską. Lubi słuchać muzyki i podróżować. Kocha tworzyć własne historie. Zadebiutowała w 2020 roku Narzeczoną na chwilę. Uwięzieni w przeszłości to jej trzecia wydana książka, i na pewno nie ostatnia.
Za książkę do recenzji serdecznie dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Niezwykłemu.
Uwielbiam takie wciągające książki, więc będę miała ten tytuł na uwadze.
Polecam, książka warta przeczytania 🙂
What interesting phrase
Thank you 🙂